Pakowała się. W sumie to dopiero planowała pakowanie. Rozłożyła wszystkie ubrania na łóżku, musiała zdecydować w czym pójdzie na koncert. Anka już dawno była u niej ze swoją walizeczką. Zawsze pakowała się sprawnie i szybko.
-To będzie ok.- wskazała głową na zestaw leżący najbardziej z prawej. Ręce miała zajęte, właśnie wiązała swoje długie rude włosy w koński ogon.
-No nie wiem...
-To ten następny.
Lena wciąż nie była przekonana.
-Lenka, czego nie ubierzesz, będziesz wyglądać pięknie! A teraz proszę Cię, pospiesz się, bo chłopaki zaraz po nas przyjadą.
Brunetka jęknęła i opadła na krzesło. Zawsze była niezdecydowana.
-Dobra, idź! Ubieraj się, ja coś wybiorę i dokończę Twoje pakowanie.- Anka musiała przejąć pałeczkę. Lena wciągnęła na siebie szorty, jasny podkoszulek i pobiegła do łazienki ułożyć włosy.
Anka zmrużyła oczy, starała sobie wyobrazić Lenę w każdym z zestawów. Szybko wybrała, a przynajmniej szybciej niż jej przyjaciółka zdecydowałaby się. Wrzuciła ubrania do torby dziewczyny i zasunęła ją.
-Gotowa!- Lena wpadła do pokoju i okręciła wokół własnej osi.
Rudowłosa właśnie ubierała buty na wysokim obcasie. Chciała dobrze wyglądać. Jej pewność siebie została nieco zachwiana przez incydent z Martinem.
Kiedy zadzwonił dzwonek do drzwi, pierwsza otworzyć pobiegła Julka.
Uśmiechnęła się szeroko, kiedy spostrzegła, że gościem jest Maciek.
-Cześć, Maciek. Cześć, kolego Maćka.
-Patryk, poznaj moją dziewczynę Julkę.
Nieco zmieszany Dudek uścisnął dłoń dziewczynki.
-Mam coś dla Ciebie!- przestępowała z nogi na nogę. Zabrała go za rękę i pobiegła do swojego pokoju, ciągnąc go za sobą.
Wręczyła mu złożoną na pół kartkę czerwono-zielonego papieru. Otworzył ją, a jego oczom ukazały się koślawo napisane literki i jego podobizna. Zastanawiał się, czy w rzeczywistości jego prawa część twarzy jest większa niż lewa.
-To zaproszenie na ten bal.- wyginała sobie palce ze zdenerwowania.- Sama zrobiłam.
-Ładne.- pogłaskał ją po głowie, psując jej fryzurę.
-Przyjedziesz po mnie limuzyną? Jak w filmach?
-Prawie.- uśmiechnął się. Był pozytywnie nastawiony do towarzyszenia tej ośmiolatce na jej szkolnym balu. Będzie miał okazję, żeby spędzić trochę czasu z jej siostrą, która ma być tam opiekunką.
Taksówką dojechali na lotnisko, nikogo już nie brakowało. Dziewczyny były podekscytowane, Lena koncertem, a Anka swoją pierwszą podróżą samolotem.
Chłopcy kłócili się kto z kim ma siedzieć.
-Ja zajmuję dziewczyny.- Patryk stanął za nimi i objął je.
-Może niech one same zdecydują.- Ward puścił im oczko.
-A ja z kim?- Grzesiek próbował nadążać.
-Z Kacprem.
-Nie chcę z Kacprem!
-Ej!- Gomólski obruszył się.
-To ja siedzę z Kacprem.- Lena przewróciła oczami i wyswobodziła się z uścisku Duzersa.
-To ja jednak chcę siedzieć z Kacprem.- Zengi zaśmiał się.
-Za późno. - wystawił mu język tarnowski junior.
-Mamy rezerwację na 3,3,2,2 miejsc.- Janowski przyjrzał się biletom.
-Holder i Ward razem, Pawliccy i ....
-Ja!- Anka podniosła rękę w górę.
-No dobra...- Przemek machnął ręką i kontynuował. -Zengi, Janowski i Dudek. No i Lena z Kacprem. Pasuje?
Ktoś ponarzekał, ktoś pomrukiwał coś pod nosem, ale nikt nie zgłaszał sprzeciwów.
Kiedy wzbili się w powietrze, Gomólski zdjął buty i wyłożył nogi na Lenę.
-Zwariowałeś... Po co zgłosiłam się na ochotnika...- westchnęła, zrzucając je z siebie.
-Moje nogi są bardzo delikatne!
-Było ubrać wygodniejsze buty.
-Pożycz swoje.
Zdjęła swoje szpili i podała chłopakowi. Ku jej zaskoczeniu próbował wcisnąć je na swoje gigantyczne stopy.
-Oj, Rudzielcu.
-Jestem złotowłosy!
-Niech będzie.- zaśmiała się.
-Lenka?
-Tak?
-Jest coś miedzy Tobą a Duzersem?
Brwi dziewczyny powędrowały w górę.
-Bo widzę, jak on na Ciebie patrzył.
-Chyba zbyt wcześnie, żeby cokolwiek określić.
Lenie wydawało się, że Kacper chciał jeszcze coś dodać, ale zamknął usta i zamilknął. Oparł głowę i pozwolił, żeby zawładnęła nim muzyka płynąca ze słuchawek. Dziewczyna nie wiedziała czego słuchał, ale co jakiś czas zaśmiewała się do łez, kiedy próbował stworzyć duet z zespołem i nucił sobie wesoło pod nosem.
Na lotnisku czekała już na nich Sealy. Holderowie mieli tylko jeden wolny pokój, w którym ulokowali Pawlickich, resztę przygarnął Darcy.
-Na górze są dwa pokoje, w tym jeden mój. Tam wstęp mam tylko ja. I panie późną nocą.- dodał z uśmiechem, patrząc w ich stronę.
-To jeden pokój dla naszej szóstki?- nie wiedzieć czemu, Kacper wydawał się ucieszony.
-Zengi u mnie, Ty na kanapie. Dziewczyny w pokoju, a Duzers i Magic mają wybór: albo przygarną ich dziewczyny albo śpią na kanapie z Tobą.
Dudek i Janowski spojrzeli błagalnie w stronę dziewczyn, które machnęły ręką.
-Niech będzie.
Gościnny pokój Warda wyposażony był tylko w trzy materace i trzy komplety pościeli.
-No pięknie, któryś z nas musi przenieść się do Kacpra.
-Kamień, papier, nożyce?
-Albo śpijcie razem.
Chłopcy spojrzeli po sobie i pokręcili głowami.
-Albo śpijmy z wami.- Dudek opadł na materac, na którym siedziała Ania.
-No chyba nie ze mną.- Ruda zepchnęła go na podłogę.
Patryk rozmasowywał sobie tyłek, po czym zaczął gonić Ankę po domu Darcy'ego, krzycząc, że tego pożałuje.
-Jakoś się pomieścimy.
-O to jestem spokojna.
Były powody do świętowania. Piraci wygrali wysoko z ekipą Wilków i chcieli wyjść do klubu to uczcić.
Zamiast klubu wybrali grilla u Warda.
-Znów jesteś na mojej imprezie.
-Znów podajesz mi piwo.
-Zatańczymy?
-Nie ma muzyki.
-Zaraz będzie.- skinął na Morrisa, ten zaczął bawić się w układanie playlisty.
Ania nie bawiła się zbyt dobrze. Cieszyła się ze zwycięstwa chłopaków, ale nie miała humoru. Co gorsza, nie wiedziała dlaczego. Widziała tańczącą Leną z Australijczykiem. W gruncie rzeczy cieszyła się, ostatni chłopak przyjaciółki całkowicie ją złamał. Chłopcy zaczęli zwracać na nią uwagę dopiero kiedy odżyła, odważyła się patrzeć ludziom prosto w oczy i się uśmiechać.
Sama też trafiała zawsze na tych nieodpowiednich.
-Niezbyt podoba Ci się impreza?
-Średnio.
-Bawimy się, nie śpimy!- mogłaby przysiąc, że Duzers powtarzał to zdanie co kilka minut.
Pociągnął ją lekko za długi koński ogon. W geście obrony zamachnęła się, chcąc go uderzyć, ale zapomniała, że trzymała w ręku szklankę. Cała zawartość spływała po Patryku. Otarł sobie oczy dłonią.
-To jest wojna.- mówił poważnie, mimo szerokiego uśmiechu na ustach.
Złapał talerz z jakimś ciastem albo czymś ciastopodobnym, wziął masę w ręce i wtarł w jej włosy. Popchnęła go w stronę basenu. Dudek stracił równowagę, ale zanim runął do wody, pociągnął ją za sobą.
Roześmiane i pijane towarzystwo podchwyciło pomysł imprezy basenowej i dołączyli do nich. Pawliccy złapali Lenę za nogi i ręce i rzucili do wody, właściwie wprost na Patryka.
-No cześć.- uśmiechnął się do niej, kiedy już odgarnęła mokre kosmyki z twarzy.
-Cześć.- odwzajemniła uśmiech, a on wziął ją na ręce.
Duzers spojrzał głęboko w jej oczy.
Wszyscy goście gdzieś odpoczywali, spali lub wymiotowali pod siebie, część się rozeszła. Impreza się skończyła. Ania pomogła Wardowi znaleźć jego łóżko i doczłapała do gościnnego. Zdawało jej się, że jest więcej osób niż być powinno, ale wzruszyła ramionami. Wsunęła się pod kołdrę obok przyjaciółki i momentalnie zasnęła.
Obudziło ją delikatne szturchanie. Przecież dopiero zamknęła oczy! Ale kiedy je otworzyła, spostrzegła, że jest już ranek. Nad nią nachylała się Lena i wskazywała jej coś głową.
Wzrok Rudej powędrował w tamtym kierunku. Stłumiła parsknięcie śmiechem.
Na sąsiednim materacu spał Janowski. Na tym samym materacu spał też Dudek, który tulił do siebie Maćka. Wyglądali tak komicznie, że dziewczyny musiały uwiecznić to na zdjęciu.
Ciche pyknęcie sprawiło, że chłopcy zaczęli coś mamrotać pod nosem, ale żaden z nich się nie obudził. Zmienili tylko trochę pozycję. Teraz stykali się policzkami, ręka Dudka spoczywała na klatce Maćka.
-Wyglądają słodko.- szepnęła Lena w kierunku Anki.
-Wyglądają na zakochanych.
-Chłopcy, wstawać.- Lena nachyliła się nad nimi i szepnęła słodkim głosem.
Obaj uśmiechnęli się i jeszcze bardziej zbliżyli do siebie tak, że ich wargi zetknęły się na krótką chwilę. Wybuch śmiechu dziewczyn ich obudził. Patrzyli na siebie szeroko otwartymi oczyma.
Kiedy dotarło do nich co się stało, obaj skrzywili się z obrzydzenia i wycierali usta dłońmi.
Dziewczyny zrobiły im jeszcze jedno zdjęcie.
-O, nie zrobiłyście tego!
-O, zrobiłyśmy!
-I właśnie leci w świat!- Ania pomachała im przed nosem telefonem.
Kiedy zeszli na dół wszyscy wybuchnęli śmiechem.
-Wszyscy widzieli?
-Wszyscy.
-Gratulacje chłopcy.
-Ja też dostanę soczystego buziaka?- Złotowłosy nastawił policzek. Wszyscy popatrzyli na niego dziwnie, ten wzruszył ramionami i roześmiał się, reszta mu zawtórowała.
Maciek zaparzył dwie kawy, dzierżąc je w ręku wyszedł na taras. Lena siedziała na huśtawce i bujała się delikatnie. Było dosyć wcześnie, jeszcze zimno. Była otulona kocem, podał jej kawę.
-Podekscytowana koncertem?
-Bardzo. Odliczam już godziny.
Oparła głowę o jego ramie.
-Fajnie tu, nie chce mi się wracać.
-Jeszcze 2 dni razem, Lenka.- oparł swoją głowę o jej.
-A potem co?
-Hm... Potem mogę nauczyć Cię jeździć na crossie.-puścił jej oczko.
-Za późno.- zaśmiała się.- Już potrafię.
-Tak?
-Ma się uzdolnioną kuzynkę.
-Dobra jest?
-Żartujesz? Olka jest świetna! Musisz kiedyś przyjść jak będzie trenować. Jak będą trenować z Ernestem.
-Też tam będziesz?
-Jasne.
-To jesteśmy umówieni....
Napił się kawy, nie chciał, żeby widziała jak bardzo się ucieszył...
-Na co jesteśmy umówieni?- obok zmaterializowała się postać w zielonej czapce.
Złotowłosy! Jak ja kocham to przezwisko!<3
OdpowiedzUsuń"Bawimy się, nie śpimy!"
Ernest i Olka? Już nie mogę się doczekać tego treningu!
To zetknięcie ustami dwóch chłopaków było śmieszne ale takie obrzydliwe! :D
Szybki następny! Ale taki bardzo szybki! :D
Ahahahahhahahahha! ZŁOTOWŁOSY!!! Podnieście mnie z podłogi! :D
OdpowiedzUsuńCzytając ten rozdział nie mogłam przestać się śmiać.
Szykuje się jakiś romans? A może trójkącik? :D
Bo ja tam nie wiem, kogo wybierze Lena. Duzers czy Maciek? ;3
hahah "złotowłosy"!!! - NŻP :D
OdpowiedzUsuńNo, no rozkręca się :D
Ania prowadząca Warda do łóżka- you know what I mean :D
Jestem ciekawa co wydarzy się w życiu obu dziewczyn :D
Współczuję Lenie. Buja się w niej dwóch chłopaków - ciekawe, którego z nich wybierze :) Sama nie wiem, który z nich lepszy :D
OdpowiedzUsuńTa akcja między Janosiem, a Duzersem w łóżku <3 Chętnie bym obejrzała te zdjęcia, bo jakoś nie potrafię sobie tego wyobrazić ;)
Czekam na następny rozdział :)
Rozdział bardzo ciekawy dużo się w nim działo. Myślę że już nie długo poznamy faceta z którym zwiąże się Lena choć wydaje mi się że będzie miała duży problem.
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością na next:)
Zapraszam na nowość
Usuńhttp://xxspeedway.blogspot.com/2013/10/czesc-10.html
DAJ ROZDZIAŁA BO USYCHAM! :[
OdpowiedzUsuńBoże Duduś i Magic w łóżku o.O Nie wiem nie potrafię sobie tego wyobrazić ale za pewne zrobiłabym to samo co dziewczyny haha xd Czyżby trójkącik ? Jestem złotowłosy hahahah xd Mój brzuch !! hahaha xd Zapraszam do mnie na nowy : aussielovestory.blogspot.com
OdpowiedzUsuńMagic i Duzers. Para idealna i taka słitaśna :)
OdpowiedzUsuńZłotowłosa wymiata :P
Coś mi się widzi, że między Patrykiem a Maćkiem szykuje się jakaś wojna o Lene. Czekam w zniecierpliwieniu na następny rozdział i zapraszam do mnie :)
Cześc. Ktoś włałam mi się a konto i zminił hasło niee mogę sie zalogować.Zaczęłam od nowa znwu.. zapraszam http://maciekmajkastory.blog.onet.pl/
OdpowiedzUsuńTa akcja w łóżku rozwaliła system. Musiało to wyglądać komicznie. Takie chwile warto uwieczniać i puścić dalej w obieg, niech świat wie o "zakochanych" :P
OdpowiedzUsuńZapowiada się, że będzie się działo podczas tego pobytu. :)
No i "Złotowłosy" hahahha
W wolnej chwili zapraszam do mnie: http://trzymajgaz.blogspot.com oraz http://bez-ciebie-znikam.blogspot.com/